Dziś napisze jak to fajnie było na sankach z Hachim !
|
Ja z Barym |
|
A to już mój "pies zaprzęgowy ". Bary do tego się nie nadawał bo nie raz mnie wywalił a Hachiemu sprawiało to dużą przyjemność :) i co najważniejsze jechało się z nim bardzo szybko ! |
|
zabawa w Śniegu |
|
A to już bałwanek Barego :)na jego budzie |
|
Toczymy śnieżki ! |
Tej zimy było super jeszcze nigdy się tak dobrze nie bawiłam za to że Hachi mnie tak ładnie ciągną pozwoliłam mu wsiąść na moje sanki i również się przejechać a kiedy tata ciągną moje sanki Hachi również złapał sznurek i ciągną razem z nim :)
Fiidel nie dał by rady takiemu wyzwaniu :) Harchi jest siłacz!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne pieski!
OdpowiedzUsuńMadziu skąd wzięłaś tyle śniegu tej zimy ? Masz jakieś armatki śniegowe? :) Rudy Ryjek
OdpowiedzUsuńMadziu jesteś bardzo mądrą i niezwykłą dziewczynka, która śmiało może uczyć dorosłych wielu rzeczy o zwierzętach. Zapraszamy do nas, Tofik wrócił już od dziadków i mieszka z nami.Pewnie chętnie by się z Tobą zobaczył my z resztą też :-) Pozdrawiamy gorąco i czekamy na Wasze odwiedziny.
OdpowiedzUsuńMoja Mika, gdyby nawet uciągnęła sanki, podejrzewam, że rzuciłaby sznurek i pobiegła za bardziej interesującym zajęciem.
OdpowiedzUsuńNo, ale nie ma, niestety, takiej Pani jak Ty, która by ją wyszkoliła.
Hachi jaki widać - wierny swej pani na dobre i na złe.
OdpowiedzUsuńTaki kulig to musiała być świetna zabawa :) Zima też ma swoje uroki :)
OdpowiedzUsuń