czwartek, 30 marca 2017

Prywatny Jednorożec

Cześć !
Wcześniej nie miałam okazji więc dziś to robię.
Pewien Pan, który jest biologiem i prowadzi swojego bloga, na którego i Was zapraszam, zadedykował mi swój wpis i pewnego zwierzaka.
Bardzo mu dziękuję i zapraszam do lektury :

Dziś będzie z innej strony, z innej bajki, dziś będzie wpis dla Magdy Nalepy.
Mityczne, fantastyczne, niezwykłe – zwierzę z jednym rogiem, przez setki lat uważano go za symbol Jezusa. Za coś osobliwego, pożądanego. Rozbudzał wyobraźnię, dawał nadzieję i tworzył historię. Wplątane zostały w nią konie, tury, antylopy i narwale. Jednorożec znany był w wielu kulturach i pod różnymi nazwami. Od kultury wschodniej po zachód. Gdy Pliniusz Starszy włożył mu na głowę łeb jelenia wszystko stało się jasne. Oczywiście stało się jasne dziś rano i oczywiście tylko dla mnie. Zobaczyłem dziś Jednorożca, który w otoczeniu młodzieży patrzył mi w oczy z ciekawością, zresztą i na wzajem. Taki jednorożec, a zwłaszcza jego róg (tu poroże) ma ponoć niezwykłe właściwości i może uleczyć wszystkie choroby. Pomyślałem sobie, że mojego Jednorożca oddam Magdzie Nalepie, która będzie wiedziała co z nim zrobić i jak się zaopiekować tak niezwykłym zwierzakiem. Tu znajdziecie więcej o Madzi https://www.facebook.com/aga.nalepa.9 , a ja zachęcam abyście pomogli dzielniej miłośniczce zwierząt.  Wszystko znajdziecie na stronie Madzi Mamy, Pani Agnieszki. Jednorożec pomaga na wszystko, przy wsparciu nas wszystkich!

mój osobisty jelonek-jednorożec :)

wtorek, 28 marca 2017

Wiosna !

Witajcie moi kochani !!!
Przepraszam za przerwę w pisaniu mam jeszcze dużo zaległych postów więc teraz będą wpisy już częściej.

U nas w Wołowie pierwszy ciepły dzień !
Więc nie mogłam tego przepuścić i wybrałam się na spacer.
Wybraliśmy się do lasu !
Dawno tam nie byłam więc byłam bardzo zaskoczona ile się tam zmieniło ! Niestety też na gorszę
Tam gdzie był las teraz jest pusta przestrzeń pełna z ciętych kawałków drzew. Niestety jest ich bardzo dużo w dodatku drogi są poniszczone przez koparki.

No dobrze dość tych smutnych widoków ! Przejdźmy teraz do zwierzaczków ,które spotkaliśmy po drodze :D

Rozpoczyna się wiosna a więc razem z nią sezon godowy ropuch !
Naprawdę trzeba było się namęczyć żeby żadnej nie przejechać ;)
Wszędzie słychać krik , krik ,krik i szuranie liści.
Zobaczyłam naprawdę dużo dużych okazów :)
Było ich mniej niż w tamtym roku ale i tak było fajnie :)