Jeju nie mogę przestać się cieszyć !
Nadeszła wiosna moi mili !
Pierwsze jaszczurki opuściły swoje norki i wychyliły łebki na zewnątrz upewniły się ,że ich pyszczki musnęły promyczki jeszcze trochę zimowego słoneczka i postanowiły opuścić je na dobre oczywiście do następnej zimy.
Nie tylko ludzie cieszą się z pierwszych ciepłych dni , dla jaszczurek to nagroda za całe miesiące spędzone głęboko pod śniegiem a jest to kupa czasu bo siedzą tam od jesieni !
Najpierw udają się na świeżo rozgrzane porannym słonkiem głazy lub szosę oczywiście jak kto woli bo jaszczurki jak zresztą każdy mają swoje upodobania co do wypoczynku i jego miejsca.
Leżą tam kilka godzin aby nagrzać swoje ciałka a potem stwierdzają ,że po takiej długiej drzemce przyda się coś wrzucić na ruszt.
Rozgrzane ciepłym słoneczkiem mają dużo energii i nie straszny im nawet pająk.
Wszystkie owady są smaczne ale świerszcze i koniki polne są wręcz bez konkurencyjne !
Gdy się już zje pożywny posiłek można odpocząć jak zwykle na swoim wcześniej wybranym miejscu.
Kiedy upewnią się ,że słońce i wiosna pozostaną na dobre pora na szukanie swojej drugiej połówki !
Czy znajdzie się swoją dawną miłość ? A może całkiem nowa zawita w serduszku ?
Pod koniec ciepłych dni , pod koniec wiosny z jajek wykluje się kolejne pokolenie. Rodzice wiedzą jednak ,że maluchy najlepiej poradzą sobie same co też jest testem odpowiedzialności. Rodzice więc szczęśliwi ,że maluchy są w bezpiecznym miejscu i nic im nie zagraża kiedy się wyklują. Opuszczają miejsce gdzie za parę tygodni wyklują się ich dzieci.
Gdy widać już ostatnie promyczki światła co znaczy ze nadchodzi jesień maluchy wynurzają się z jajek i jednym sprytnym ruchem rozbijają osłonki jajek.
Jako małe kopie swoich rodziców wyruszają na podbijanie ich małego świata pełnego niebezpieczeństw ale i przygód.
Od małego wiedzą dokładnie co powinny jeść i całkiem dobrze idzie im zdobywanie jedzonka jednak przez całe lata będą to doskonalić.
Każda idzie w swoją stronę i na własną łapkę próbuje stać się swoimi rodzicami , dorosnąć.
A kiedy już są prawie dorosłe nadchodzi późna jesień - trzeba znów najeść się do syta , znów kopać norki chodź może niektóre maluszki robią to pierwszy raz.
Zasypiają a gdy się budzą są już większe i koło się zamyka bo nadeszła wiosna ! I pora coś upolować !
Takie życie mają właśnie jaszczurki ,które dzisiaj pierwszy raz tej wiosny zobaczyłyśmy !
Byłyśmy na spacerze z Wiką w tym samem lesie co ostatnio :)
Ropuszek już co prawda nie było ale zaczęły budzić się zaskrońce (niegroźne węże ,które potrafią pływać)
Jeśli chodzi o jaszczurki ja zauważyłam pierwszą tej wiosny ! Przebiegała nam przez drogę !
Był to samczyk żyworódki (taki jak Gucio) ale że był taki zwinny dostał wdzięczne imię Spryciarz
Wika wypatrzyła jeszcze dużo jaszczurek ale niektóre były tak szybkie że nie dało się im zrobić zdjęcia !
Wszystkie się wygrzewały na kamieniach lub na drodze.
Dzisiaj zdecydowanie królowały żyworódki.
Czyżby były to ranne ptaszki ,które szybciej od zwinek opuściły swoje norki ? :)
Wika została honorowym tropicielem jaszczurek ! ;)
Kotek ,który szedł koło naszego domku :) |
Jutro kolejne polowanie na jaszczurki z aparatem ! :)
Madziu, ale Ty pięknie piszesz.
OdpowiedzUsuńZ wielką przyjemnością czytam wiadomości.
Zdjęcia - mistrzostwo!
Widziałam wykluwające się jaszczurki -gekony, które syn hodował.
Cudny widok jak opuszczają skórzastą skorupę.
Maluszków było bardzo dużo.
Wspaniała opowieść Madziu 😊
OdpowiedzUsuńMadziu jesteś prawdziwym przyrodnikiem! Twoje opowieści są bardzo ciekawe. To doskonała lekcja biologii dla dużych i małych 😊
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję !!!! <3 Kocham Cię! Super post!! <3\
OdpowiedzUsuń*Wika