Dzisiaj jaszczurek było więcej
Pewnie upewniły się już ,że wiosna rozkręciła się na dobre i postanowiły wyjść z norek :)
Byłam na spacerze tam gdzie wczoraj bo stwierdziłam ,że to miejsce ma potencjał jeśli chodzi o jaszczurki.
Co prawda z jaszczurkami to jest tak że jednego roku mogą być tu a drugiego już zupełnie gdzie indziej.
Trafiliśmy na przedszkole !
O jej co to było gdzie się tylko stąpnęło wyskakiwało pełno maluchów i skakały niczym zające przez wielką trawę, odbijały się jak na sprężynkach.
Taka niespożyta energia maluchów jest naprawdę powalająca :)
Oczywiście ja widząc to wszystko nie mogłam się powstrzymać - stara miłość nigdy nie rdzewieje więc bez zastanowienia wszystkie brałam na ręce.
Po prostu nie mogłam ich nie pogłaskać po ich ciepłym mięciutkim ciałku.
Tak wiem jak można nazwać jaszczurkę miłą ciepłą i mięciutką albo słodką no ale one naprawdę takie są ! Uwierzcie mi , gdyby były obślizgłe , brzydkie , śliskie , brudne albo trujące czy groźne na 100 % bym ich na ręce nie brała także nie ma się co bać bo one bardziej nas się boją.
Ale jaszczurki też w brew pozorom można przekonać że człowiek nie jest taki zły.
Kiedy wzięłam jedną przestraszoną na rękę cała się trzęsła i chciała uciekać ale przestawiłam rękę na słońce a ona uspokoiła się i mało tego ! przycupnęła i zamknęła oczy. Możecie wierzyć lub nie ale potem nawet nie chciała mi zejść z ręki.
Ich ciałka ślicznie się mienią na słońcu są jakby oblane benzyną - mają taki połysk mimo że są suche.
Dzisiaj spotkałam dwa rodzaje :) małe zwinki i dorosłe żyworódki ! (te drugie wolę bardziej - bardziej ufają ludziom ;)
Żyworódki mają śmieszną taktykę - udają zdechłego kiedy weźmie się je do ręki ! ale zapewniam Was żadna jaszczurka nie ucierpiała i wszystkie wróciły z powrotem na łąkę
Madziu, niesamowite miejsce odkryłaś, moj synek koniecznie chce też tam pojechać:) Również bardzo lubię jaszczurki, więc Cię doskonalę rozumiem. Kilka zdjęć jest rewelacyjnych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko! Magda z Wrocławia wraz synkami - przyrodnikami
Z pewnością wokół Wrocławia jest dużo takich miejsc :) może i nawet jest tam więcej jaszczurek niż w miejscu które odkryłam :) Ale z miejscami ich pobytu to bardzo trudno trafić bo np. Jak byłam pewna że będą w miejscu które odwiedziłam w poprzednim roku okazało się że nie było tam ani jednej ! A pojawiły się w takim o którym myślałam że nigdy się nie pojawia :)
OdpowiedzUsuńMadziu masz dobre jaszczurkowe fluidy ☺ Aż dziw bierze jak one do Ciebie lgną ☺
OdpowiedzUsuńhey :) Jakie slodkie te malutkie jaszczurki:)) My bylismy w lesie wczoraj bo Emma moja corcia z zapalem szuka slimakow i kijanek :) Nie spotkalysmy ani jednych ani drugich niestety ale byla fajna wyprawa:) Wiesz mam wrazenie ze magicznie przyciagasz zwierzeta do siebie tak po prostu:) Kochamy Twoj blog i czekamy zawsze na nowa porcje foto relacji:) Buzialki :****
OdpowiedzUsuńŚliczne są te jaszczurki, chętnie bym taką wzięła na ręce <3
OdpowiedzUsuńniesamowite Madziu. Musisz mieć wyjątkowe moce, że tak do Ciebie lgną wszystkie stworzonka :)
OdpowiedzUsuńO ja ile jaaaaszczurek.
OdpowiedzUsuńA czy jaszczurki mają coś wspólnego ze szczurkami???
Ja myśle że tak, bo mają długi ogon, a jak są duże to mowimy ja ale szczur;) czyli jaszczur. Np Szczerbatek ;)
A czy ty Madziu znasz inne takie śmieszne połączenia słów, które składają się na nazwę innych zwierząt lub mogą mieć śmieszne znaczenie? Takie słowne gierki.
Ja np. myślę o mrówkojadzie - to takie zwierzę które lubi jad mrówek;) albo jeleń można powiedzieć że to leń który je ;)...
Madziu, jak Ty to zrobiłaś, że one nie pozbyły się ogonka? Ja kiedyś złapałam jaszczurkę, ale niestety ze strachu odrzuciła ogon. Jesteś czarodziejką? :)
OdpowiedzUsuń