DZIEŃ 1
W niedziele przyjechały nas odwiedzić Wrocławskie Jaszczurki czyli Wujek , Ciocia i kuzyn Adaś i wszyscy razem z Hachim poszliśmy na spacer do lasu żeby zobaczyć czy są już w stawie małe kijanki :-) Niestety spóźniłam się o całe dwa tygodnie bo z kijanek wyrosły już małe jak groszówki żabki :-) Małe żabki były bardzo słodkie miały wielki czarne oczy i nieproporcjonalnie duże łebki nawet jeszcze dobrze nie umiały kicać bo zdarzało im się wylądować na boku :-) Trzeba przyznać były słodkie i niezdarne <3
Oprócz żabek były też dwa zaskrońce ale tak szybko płynęły w wodzie że nie udało im się zrobić zdjęcia.
MAŁA ŻABKA :-) |
DZIEŃ 2
W Poniedziałek wybraliśmy się zobaczyć jak miewają się jaszczurki z okolicznych łąk.
Zaczyna się sezon godowy jaszczurek zwinek i wszędzie zaczyna być ich pełno w dodatku samczyki przybierają piękne seledynowe barwy i bardzo zależy mi żeby sfotografować jak najwięcej wystrojonych jaszczurów. Na spacerze widzieliśmy trzy jaszczurki jednego ,,nastoletniego" samczyka niestety bez barw godowych bo jest jeszcze za mały, jedną małą samiczkę i jedna dużą samiczkę bez ogona. Hachi pomógł nam szukać jaszczurek i dzięki niemu mam dla Was zdjęcie tej dużej pięknej samiczki :-) Po południu zrobiłam zdjęcia mojej wielkiej Frugo ,która ma już 25 cm. i mojemu wielkiemu patyczakowi ,który ma już 15 cm. !!!
DZIEŃ 3
Dzisiaj również wybraliśmy się na spacer w poszukiwaniu jaszczurek ale nie udało nam się żadnej zrobić zdjęcia bo były za szybkie :-) Trzeba teraz bardzo uważać na jaszczurki żeby żadnej nie nadepnąć ani nie przejechać ! Niektóre są tak zakochane że nawet nie widzą nadjeżdżającego auta ! Widziałam jedną przejechaną :( niestety zdarza się to w tym okresie bardzo często i bardzo bym Was prosiła abyście na nie uważali jadąc rowerem albo autem ! :-)
Hachi na spacerze wesoło biegał i spotkał swoją sąsiadkę Lili z ,którą trochę pobiegał i się pobawił :-)
I to już wszystko :-) Wczoraj Mgiełka i jej rodzeństwo mieli swoje urodzinki 2 miesiące ! Życzę Wam kociaki wspaniałych nowych opiekunów i zabawy , zabawy i jeszcze raz zabawy a Mgiełce życzę aby miło jej czas upływał w towarzystwie kociakowych przyjaciół i żeby czekanie jej się nie dłużyło. Milion całusków !!! Ja już całą wyprawkę biorę do Warszawy mam całe pudełko zabawek (ręcznie uszytych ) no i transporterek bo już niedługo coraz bliżej dzień w ,którym odbiorę moją kruszynkę !!! Zapowiada się że trochę posiedzi z nami w Warszawie więc dużo zabawek rzecz niezbędna żeby się mojej kuleczce nie nudziło ;-) Ja już czekam z niecierpliwością, każdy dzień odliczam w kalendarzyku chociaż terminu dokładnie jeszcze nie znam :-)
Do zobaczenia !!!
Ale Frugo jest już duża:) Czy to już jej dorosłe wymiary czy też będzie jeszcze większa? Fajnie, że tak miło spędziłaś weekend. Weekend w miłym towarzystwie upłynął pewnie bardzo szybko. Teraz będziesz z niecierpliwością czekała na przyjazd Mgiełki:)
OdpowiedzUsuńFrugo jeszcze troszeczkę urośnie I będzie miała 30 cm.
UsuńJaki Hachi ma sympatyczny pyszczek :) I Frugo już duża. My też czekamy,aż Mgiełka dołączy do twojego domowego ZOO.
OdpowiedzUsuńMadziu, piękna relacja i cudne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńFrugo faktycznie bardzo urosła.
Patyczaki składają jaja?
Życzę Ci, żeby czas szybko zleciał i Mgiełka w końcu do Ciebie przybyła :))).
Niestety patyczaki nie składają jaj bo został mi się tylko jeden ale niedługo panuje mu dokupić kumpla :-)
UsuńNiestety patyczaki nie składają jaj bo został mi się tylko jeden ale niedługo panuje mu dokupić kumpla :-)
UsuńHachi jest przecudowny! Widzę że miło spędziłaś czas :).
OdpowiedzUsuńSuper relacja, bardzo dobrze piszesz, z przyjemnością się Cię czyta. Tak się zastanawiam, czy Hachi zawsze jest trzymany na smyczy na spacerze, czy czasem biega swobodnie?
OdpowiedzUsuńPrawie cały czas biega luzem tylko jak zbliżamy się do miasta to zapinamy go na smycz :-)
UsuńTo dobrze, bo każdy piesek musi się wybiegać!
UsuńHej Madziu, widać miałaś przyjemny weekend:) Pogoda piękna, widoki urocze i przyjaciele nareszcie dookoła:) Ściskam Cię mocno! Ciotka B
OdpowiedzUsuńPatyczak wręcz nie zmieścił się w kadrze. Zasadniczo staram się nie przejeżdżać jaszczurek. A wczoraj na drogę międzynarodową, którą jechałam, wyszła sobie psia rodzina: mamusia i troje szczeniąt. Nie wykluczam, że chciała pokazać dzieciom, jak się kieruje ruchem. Na szczęście zdążyłam zahamować.
OdpowiedzUsuńJak byłam mała, to tez lubiłam obserwować małe żabki i otaczającą przyrodę ale nigdy nie umiałam tak ładnie o tym pisać jak Ty :) Zdjęcia wyszły świetnie, a Hachi ma słodką mordkę :)Czekam tak samo jak Ty, aż Mgiełka dołączy do całej Twojej wesołej gromadki! :* buziaki
OdpowiedzUsuńA co sie stalo Baremu, ze taki na boku podstrzyzony? Ciekawe jak Hachi i Bary zareaguja na kota?:)A mina Frugo jest genialna:)
OdpowiedzUsuńBary gubi sierść I tylko wygląda jakby był podstrzyżony tylko na boku narazie się jej pozbył a reszta jeszcze została z zimy :-)
UsuńCześć Madzia. Masz świetne zwierzaki i fajnie je opisujesz. Mam pytanie, czy kameleony gryzą? I czy opieka nad nimi jest bardzo skomplikowana?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i czekam na odpowiedź :)
Nie , kameleony ani inne jaszczurki nie gryzą :-) No chyba że czegoś naprawdę będą się bały
UsuńCo do opieki to jest dość łatwa ale według mnie łatwiej się jest opiekować agamą brodatą niż kameleonem :-)