Dzień dziecka w Łazienkach Królewskich

Witajcie ! Dzisiaj miałam naprawdę super dzień dziecka !!! Rano wybraliśmy się z mamą i dziadkiem do Łazienek Królewskich a po południu w odwiedzinki do Mgiełki :-) !!! Wrażeń było tak wiele ,że na post o Mgiełce musicie poczekać do jutra :-) Jeden post nie pomieścił by tego wszystkiego :-)

Dziś w Warszawie była super pogoda ale tylko do południa bo potem zaczęło padać ;-) Pojechaliśmy do Łazienek około pierwszej po południu. Na miejscu czekała na nas niespodzianka pan paw był tak miły że zaprezentował swój piękny ogon :-) Nie miałam niczego czym można było go nakarmić więc podziękowałam orzechem dla wiewiórek. Widocznie pawie lubią pistacje bo połkną go w całości ;-) Pistacji nie było za dużo ale szybko okazało się ,że wiewiórki ich nie lubią. Za to wpadł im w oko aparat ;-) Ciekawskie Baśki robiły sobie selfi ;-) Były tak ciekawskie że wąchały obiektyw przez co często wychodziły śmieszne zdjęcia :-) Wiewiórki miały dziś naprawdę dobry humor wskakiwały na ławkę , na plecy dziadka i na mój wózek. Pistacje się jednak nie zmarnowały gdy tylko wystawiłam rękę z kawałkiem orzecha sikorka siadała mi na niej i go zjadała albo zabierała :-) Było naprawdę super bo nigdy wcześniej nie karmiłam żadnego ptaka z ręki. Sikorki wcale się mnie nie bały i były tak blisko ,że mogłam nawet przeczytać numerki na ich obrączkach :-) Było tak ciepło ,że nawet rybki z rzeczki w parku podpłynęły do powierzchni i mogłam zobaczyć co pływa w Łazienkach. Stwierdziłam ,że to duże płotki tylko szkoda że tam nie można łowić ryb bo były to naprawdę spore okazy ;-) 
Spędziłam w Łazienkach z dwie godziny a potem wróciłam do domu żeby przygotować się na odwiedziny u Mgiełki :-) Ale o tym jutro :-) Dziś mam dla Was zdjęcia i filmik.

FILMIK : Ciekawskie wiewiórki


                                                                     KONIEC