HACHIKO
to jest postawa corgiego oceniana na konkursach |
wiek:1rok rasa;welsch corgi pembrok kolor:rudy
Hachi to pogodny psiak ale jak każdy corgi jest też uparty i nie da się go namówić na niektóre rzeczy.Opowiem trochę o jego rasie i o nim ale najpierw opowiem legendę o corgi.
Dawno dawno temu w Walijskich lasach żyły elfy i czarodziejki, a w dolinie mieszkali mali ludzie.Byli bardzo pracowici, dobroduszni i mili, ale często figlowali i psocili. Ludzie dokuczali spokojnym wróżkom zawsze jednak dochodziło do zgody.W końcu miarka się przebrała zdenerwowane wróżki nie chciały słyszeć o zgodzie i chciały ukarać psotników. Zamieniły je w niskie rude zwierzątka o sterczących uszkach i krótkich łapkach. Dopasowały im szelki i jeździły na nich. Kiedy Celtowie przybyli do Walii po małych ludziach nie było śladu. Ale po lasach jeździły na zwierzakach wróżki. Przybysze zapoznali się z wróżkami jednak ludzie zajęci pracą zapomnieli o wróżkach, one ze smutkiem odeszły i nie jeździły na zwierzaczkach. Ponieważ polubiły walijczyków postanowili zostawić im prezent - był piękny cudowny dzień wszyscy pracowali na polach dzieci z pewnej farmy mimo surowych zakazów rodziców oddaliły się od domu aż znalazły się na polanie. Zmęczone zabawą odpoczęły przy źródełku. Nagle aż oniemiały z wrażenia obok nich spały zwinięte w kłębki rude zwierzaczki. Choć dzieci stały cicho zwierzaki obudziły się i chciały się bawić. Bawili się razem a dzieci nie zorientowały się, że zrobiło się ciemno. Wraz ze zwierzakami dotarły do domu, a w nim czekali zaniepokojeni rodzice. Dzieci położyły zwierzęta na środku pokoju, a te nie speszone przyglądały się ludziom. W ich oczach było wszystko, miłość radość i mądrość całego świata. Te niepokojąco znajome oczy przypominały o czymś bliskim, lecz dawno utraconym, potem ktoś zauważył ślady czarodziejskiej uprzęży i ludziom zrobiło się wstyd, że wróżki odeszły a oni nie zwrócili na to uwagi. Nie zasłużyli na ten wspaniały dar. I tak corgi zostały z ludźmi. Nauczyły się paść stada, kto nie wierzy w czarodziejskie pochodzenie corgi niech sam sprawdzi do tej pory widać na ich sierści ślady szelek.
Mój Hachi też ma takie ślady szelek i w jego oczach faktycznie widać miłość,wierność i mądrość całego świata .
Piękna legenda:-) Madziu, w oczach Hachiego faktycznie widać mądrość i wielką miłość. To Twoja zasługa, odwzajemnia Twoje uczucia. Ma szczęście, że trafił do Ciebie. My mamy pudla miniaturę. Wabi się Mika. Jeżeli masz ochotę to wejdź na blog mojej córki, o fretkach. Oto link. ferretx3.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMadziu, mała poprawka. BLOG o fretkach: 3xferret.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWspaniałe zwierzaki. Widziałam filmik z tresury Hachiego i jestem pod ogromnym wrażeniem, jaki jest mądry :)
OdpowiedzUsuńRazem z moimi fretkami będziemy stałymi gośćmi na Twoim wspaniałym blogu :)
Legenda cudna:) Nie słyszałam o niej wcześniej...
OdpowiedzUsuńGdyby dołożyć do tego namalowane przez Ciebie ilustracje, czy nawet krótkie dialogi, powstałaby pięęęęęęęęęęęękna i ciekawa książka:). Z chęcią bym ją kupiła:).
Pamiętasz Madziu, jak w Słoneczku obchodziliście urodziny? :) Każde dziecko rysowało rysunek dla solenizanta (nawet mam gdzieś te działa sztuki;)).
Któregoś dnia Antek przyszedł ze swoimi "prezentami". Wśród nich szczególnie spodobał mi się jeden obrazek, przedstawiający kolorową łąkę:). Był od Ciebie:)))))