poniedziałek, 14 marca 2016

Zaległości

Witajcie ! uzbierało mi się już dużoooooo zaległości. Więc w dzisiejszym poście będzie ,, gruszka i pietruszka " czyli wszystko na raz ;-) zacznę więc od krewetek.

Więc tak... przez tydzień nie było widać Januszka , który jak już się okazało znalazł sobie przyjemne i zaciszne miejsce na drzewie , które tak bardzo się rozrosło, że dopiero przy podmiance wody go znaleźliśmy. Pojawił się na chwilę by znów zniknąć i myślę ,że przez najbliższy tydzień znów się gdzieś zaszyje :-).
Pewnie wiecie już z facebooka, że mamusiowa krewetka zgubiła swoje jajka bo była za młoda i często tak się zdarza.
Kupiliśmy krewetką bardzo smaczną karmę za , którą szaleją.
Pasiak przeprowadził się do borowika bo dużo urósł.
A i najważniejsze do Januszka dołączą dwa nowe krabiki Tobiaszek i Łukaszek ale jeszcze nie wiem kiedy.















,, Ach takie to jedzenie pyszne że aż stanąć na głowie można ;-) "















,, Ach takie to jedzenia pyszne że aż podbieram kumplowi ;-) "















,,Ach takie to jedzenie pyszne że aż na jeden kawałek rzuca się banda krewetek"















,, Ach takie to jedzenie ,,pyszne" że aż uciekam na drzewo ;-) "


A teraz trochę o Szczerbim... Szczerbusiek to wielki leń nawet nie chce mu się karaczana pogonić :-)
Ale jest sposób żeby gonił karalucha bez ruszania się ! spytacie jak to ? A no tak że ściągnęłam mu aplikacje ,, Zgniatacz karaluchów " no dobra może nie koniecznie się naje ale za to przypomni mu się dzieciństwo wtedy grał na aplikacji ,, Zgniatacz mrówek " ale ona nie była dość przekonująca.
Poza tym ma już ponad 54 cm.














Patyczaki ... Kilka słów co u nich słychać Badylek zrzucił skórę i teraz tak jak Chruścik jest brązowy.
Jednak jajek jeszcze nie ma musimy uzbroić się w cierpliwość. Specjalnie dla Was wzięłam patyczaki na ręce ale w rękawiczkach bo bałam sie że mnie ugryzą lub zrobią kupę ;-D















Bary .... Bary wczoraj wytropił jeżyka pod naszą bramą szczęście że jeżyk nie postawił łapki jeszcze krok dalej bo mogło by się to skończyć nieprzyjemnie dla obojga :-). U nas często przychodzą jeże zwykle około 10 sztuk na cały rok najczęściej wiosną i jesienią. Zwykle dla jeżyków kończy się to dobrze bo zwiną się w kuleczkę ale Bary często jest lekko poszkodowany. Jednak nigdy go to nie zniechęca do próbowania ;-) Hachi siedząc w domu i słysząc szczekanie Barego zazdrościł bardzo, że nie mógł zobaczyć jeżyka na własne oczy. Może jednak lepiej ;-) Zdjęcia brak bo wszystko wydarzyło się o 23.00 wieczorem ;-)

I tradycyjnie filmiki, dzisiaj dwa ! ....... Szczerbi i jego ulubiona gra  , Uczta krewetek

Ps. Wszystkich nagrodzonych uczestników na ,, Najlepszy wierszyk o moich zwierzakach " proszę o potwierdzenie dostarczenia nagród :-)


14 komentarzy:

  1. Madziu, stęsknilam się za Twoimi wpisami.
    Cieszę się, że u zwierzaków wszystko w porządku i żaden się nie ususzył :)))
    Co do patyczaków, to wydaje mi się, że nie gryzą, nawet by nie miały czym, ale kupę mogą zrobić :)))
    No i Szczerbi gra na tablecie, mistrzostwo.
    Niestety uczty krewetek nie widzę, mam napis,, film prywatny "
    Czekam na zdjęcia kolejnych krabików :)
    Pozdrawiam Cię Madziu bardzo serdecznie, jak też i Twoje zwierzaki.
    Ps. Dobrze, że Bary nie poturbowany przez jeżyka :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taak faktycznie zapomniałam go odblokować ale teraz już jest dobrze :-)

      Usuń
  2. Oj działo się w Twoim stadku.
    wiele w swoim dorosłym życiu widziałam . ale jaszczurki grającej w grę to nigdy... świetny filmik.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ile nowości :)
    A nagroda doszła, za która bardzo, bardzo dziękujemy :)))))))

    OdpowiedzUsuń
  4. sliczne te zdjecia, ale to bajkowo wyglada. piekne krewetkarium;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Krewetki przepiękne, a akwarium - mistrzostwo!
    Obejrzałam filmik parę razy, tak mi się podobał :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tez kiedys mialam patyczaki (w wieku 13-15 lat) ale rozmonozyly sie do sztuk okolo 200 i maluchy zaczely uciekac z akwarium ktore bylo przykryte drobniutka siatka. Po ucieczce zawisly na firnakach ktore jadly ze smakiem wiec rodzice sie zdenerwowali i musialam je wyniesc na zewnatrz (lato). Mnie nigdy zaden nie ugryzl ale firanki by;y nadjedzone. Pzdr z Teksasu!

    OdpowiedzUsuń
  7. SUPER! długo oczekiwana nowa porcja wiadomości, drągale mężnieją, smok rośnie, przeźroczystki mają rewelacyjnie urządzony domek, a psiaki gonią za kaktusami. Dziękujemy Madziu, Pozdrawiamy i czekamy na ciąg dalszy....

    OdpowiedzUsuń
  8. Poważnie Szczerbatek jest już taki duży? Toż to prawdziwy smok :-D Do jakich rozmiaròw może mniej więcej urosnąć?

    OdpowiedzUsuń
  9. Cześć Madzia, fajnie, że napisałaś, bo ciągle tu zaglądam, żeby dowiedzieć się co nowego w Twoim zwierzyńcu.
    Nagroda doszła w piątek, wszystkim się podobała i to był super początek udanego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cieszę się, że jest nowy wpis na Twoim blogu. Zaglądam tu codziennie, aby dowiedzieć się czegoś ciekawego. Myślę, że powinnaś wziąć udział w konkursie na blog roku. Ja napewno na Ciebie zagłosuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak chciałam się zgłosić ala o dwa dni za późno i nie stety się nie udało :-( Może za rok się uda :-)

      Usuń
  11. szczerbi- mój ulubieniec, to już ogromny zwierzak!

    OdpowiedzUsuń

W każdy post wkładam 100 % siebie , dbam o każdy szczegół i poświęcam dużo czasu !
Mój blog jest od serca - z miłości do zwierzaków !

Miło będzie jeśli skomentujesz i dorzucisz trochę od siebie :)

(regulamin komentowania)