Witajcie ! uzbierało mi się już dużoooooo zaległości. Więc w dzisiejszym poście będzie ,, gruszka i pietruszka " czyli wszystko na raz ;-) zacznę więc od krewetek.
Więc tak... przez tydzień nie było widać Januszka , który jak już się okazało znalazł sobie przyjemne i zaciszne miejsce na drzewie , które tak bardzo się rozrosło, że dopiero przy podmiance wody go znaleźliśmy. Pojawił się na chwilę by znów zniknąć i myślę ,że przez najbliższy tydzień znów się gdzieś zaszyje :-).
Pewnie wiecie już z facebooka, że mamusiowa krewetka zgubiła swoje jajka bo była za młoda i często tak się zdarza.
Kupiliśmy krewetką bardzo smaczną karmę za , którą szaleją.
Pasiak przeprowadził się do borowika bo dużo urósł.
A i najważniejsze do Januszka dołączą dwa nowe krabiki Tobiaszek i Łukaszek ale jeszcze nie wiem kiedy.
,, Ach takie to jedzenie pyszne że aż stanąć na głowie można ;-) "
,, Ach takie to jedzenia pyszne że aż podbieram kumplowi ;-) "
,,Ach takie to jedzenie pyszne że aż na jeden kawałek rzuca się banda krewetek"
,, Ach takie to jedzenie ,,pyszne" że aż uciekam na drzewo ;-) "
A teraz trochę o Szczerbim... Szczerbusiek to wielki leń nawet nie chce mu się karaczana pogonić :-)
Ale jest sposób żeby gonił karalucha bez ruszania się ! spytacie jak to ? A no tak że ściągnęłam mu aplikacje ,, Zgniatacz karaluchów " no dobra może nie koniecznie się naje ale za to przypomni mu się dzieciństwo wtedy grał na aplikacji ,, Zgniatacz mrówek " ale ona nie była dość przekonująca.
Poza tym ma już ponad 54 cm.
Patyczaki ... Kilka słów co u nich słychać Badylek zrzucił skórę i teraz tak jak Chruścik jest brązowy.
Jednak jajek jeszcze nie ma musimy uzbroić się w cierpliwość. Specjalnie dla Was wzięłam patyczaki na ręce ale w rękawiczkach bo bałam sie że mnie ugryzą lub zrobią kupę ;-D
Bary .... Bary wczoraj wytropił jeżyka pod naszą bramą szczęście że jeżyk nie postawił łapki jeszcze krok dalej bo mogło by się to skończyć nieprzyjemnie dla obojga :-). U nas często przychodzą jeże zwykle około 10 sztuk na cały rok najczęściej wiosną i jesienią. Zwykle dla jeżyków kończy się to dobrze bo zwiną się w kuleczkę ale Bary często jest lekko poszkodowany. Jednak nigdy go to nie zniechęca do próbowania ;-) Hachi siedząc w domu i słysząc szczekanie Barego zazdrościł bardzo, że nie mógł zobaczyć jeżyka na własne oczy. Może jednak lepiej ;-) Zdjęcia brak bo wszystko wydarzyło się o 23.00 wieczorem ;-)
I tradycyjnie filmiki, dzisiaj dwa ! ....... Szczerbi i jego ulubiona gra , Uczta krewetek
Ps. Wszystkich nagrodzonych uczestników na ,, Najlepszy wierszyk o moich zwierzakach " proszę o potwierdzenie dostarczenia nagród :-)
Madziu, stęsknilam się za Twoimi wpisami.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u zwierzaków wszystko w porządku i żaden się nie ususzył :)))
Co do patyczaków, to wydaje mi się, że nie gryzą, nawet by nie miały czym, ale kupę mogą zrobić :)))
No i Szczerbi gra na tablecie, mistrzostwo.
Niestety uczty krewetek nie widzę, mam napis,, film prywatny "
Czekam na zdjęcia kolejnych krabików :)
Pozdrawiam Cię Madziu bardzo serdecznie, jak też i Twoje zwierzaki.
Ps. Dobrze, że Bary nie poturbowany przez jeżyka :)))
Taak faktycznie zapomniałam go odblokować ale teraz już jest dobrze :-)
UsuńOj działo się w Twoim stadku.
OdpowiedzUsuńwiele w swoim dorosłym życiu widziałam . ale jaszczurki grającej w grę to nigdy... świetny filmik.
Pozdrawiam serdecznie.
Ile nowości :)
OdpowiedzUsuńA nagroda doszła, za która bardzo, bardzo dziękujemy :)))))))
sliczne te zdjecia, ale to bajkowo wyglada. piekne krewetkarium;)
OdpowiedzUsuńKrewetki przepiękne, a akwarium - mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńObejrzałam filmik parę razy, tak mi się podobał :)
Tez kiedys mialam patyczaki (w wieku 13-15 lat) ale rozmonozyly sie do sztuk okolo 200 i maluchy zaczely uciekac z akwarium ktore bylo przykryte drobniutka siatka. Po ucieczce zawisly na firnakach ktore jadly ze smakiem wiec rodzice sie zdenerwowali i musialam je wyniesc na zewnatrz (lato). Mnie nigdy zaden nie ugryzl ale firanki by;y nadjedzone. Pzdr z Teksasu!
OdpowiedzUsuńSUPER! długo oczekiwana nowa porcja wiadomości, drągale mężnieją, smok rośnie, przeźroczystki mają rewelacyjnie urządzony domek, a psiaki gonią za kaktusami. Dziękujemy Madziu, Pozdrawiamy i czekamy na ciąg dalszy....
OdpowiedzUsuńPoważnie Szczerbatek jest już taki duży? Toż to prawdziwy smok :-D Do jakich rozmiaròw może mniej więcej urosnąć?
OdpowiedzUsuńBędzie miał 55 cm :-)
UsuńCześć Madzia, fajnie, że napisałaś, bo ciągle tu zaglądam, żeby dowiedzieć się co nowego w Twoim zwierzyńcu.
OdpowiedzUsuńNagroda doszła w piątek, wszystkim się podobała i to był super początek udanego weekendu:)
Cieszę się, że jest nowy wpis na Twoim blogu. Zaglądam tu codziennie, aby dowiedzieć się czegoś ciekawego. Myślę, że powinnaś wziąć udział w konkursie na blog roku. Ja napewno na Ciebie zagłosuję.
OdpowiedzUsuńTak chciałam się zgłosić ala o dwa dni za późno i nie stety się nie udało :-( Może za rok się uda :-)
Usuńszczerbi- mój ulubieniec, to już ogromny zwierzak!
OdpowiedzUsuń