czwartek, 27 kwietnia 2017

Karmicielka - Pani Marchewa

Hej !
Ostatnio aż chce mi się jeździć do laboratorium ;) Wszystko za sprawą konika ,którego nazwałam Karo (nie wiem jak naprawdę się nazywa ale reaguje na imię więc ja na niego tka mówię ;)

Jego wybieg jest niedaleko laboratorium i uwielbiam do niego przychodzić :D zawsze biorę ze sobą marchewki i go karmię i czasem jak jest na drugim wybiegu to do niego wchodzę :)
Traktuje go jak swojego konia :) Głaskam i przesiaduje koło niego trochę czasu  , opowiadam mu coś i drapię za uchem ;)

Karuś już mnie poznaje jak tylko podchodzę pod płot od razu do mnie biegnie , wystawia pyszczek na zewnątrz ogrodzenia i domaga się marchewek delikatnie skubiąc wargą :)
Jest naprawdę wspaniały i czasem mam wrażenie ,że traktuje mnie jak swojego drugiego właściciela bo skubie mnie delikatnie , podkłada pyszczek do miziania i karmienia i reaguje nawet jak go wołam :) Jestem u niego bardzo często czasem nawet co dzień a on kojarzy mnie z marchewkami :D
Dużo ludzi go karmi więc zawsze biorę małą porcje marchewek :)
Kocham go jak swojego i bardzo , bardzo się cieszę że on też mnie lubi <3

Jutro znów jadę do Karo :D z kolejną porcją marchewek :)
Będę czasem zamieszczać na blogu nasze fotki :)
Karo ma wielkie serducho i bardzo podoba mi się to ,że był uczony kontaktu z dziećmi - bardzo delikatnie bierze jedzenie i pozwala się głaskać.
Jego maść jest prześliczna - skarogniada miejscami kara w sumie trudno ją nazwać :)
Nie ma rasy ale jego pyszczek jest śliczny <3 taki bardziej wygięty w łuk niż u innych koni.
Ale najbardziej podoba mi się jak skubie mnie wargą ,która tak fajnie się wygina jak sięga po marchewki :D

Kocham go po prostu <3
chcecie tez filmiki z karmienia Karo ? :)














































10 komentarzy:

  1. nowy przyjaciel Karo jest sliczny. fajna odskocznia od laboratorium. fotki rewelka. pewnie ze chcemy filmik;);)

    OdpowiedzUsuń
  2. Koń rzeczywiście piękny. Coś mi się wydaje, że marzy Ci się posiadanie takiego konika w domu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj marzy mi się;) Ale puki co wystarczy mi Karuś:)

      Usuń
    2. Oj marzy mi się;) Ale puki co wystarczy mi Karuś:)

      Usuń
  3. Śliczny ten konik 😊 Może kiedyś sobie na nim pojeździsz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety mogę tylko na kucykach jeździć ;) Ale wystarczy mi ,że go głaszczę i karmię :D

      Usuń
  4. Ladny! A jablka tez lubi?
    teksanka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze mu nie dawałam ale jak następny raz go odwiedzę to się przekonamy :D ;)

      Usuń
  5. To konie jedzą marchewki?😜
    Myślałem, że tylko suchy chleb , owies i czasem siano. Świat zwariował , zatem to takie krwne królików czyli kóńliki.
    Ale żarty na bok, Karo wygląda na słodziaka i fajnie, że wasza znajomość kwitnie.
    G.B.

    OdpowiedzUsuń

W każdy post wkładam 100 % siebie , dbam o każdy szczegół i poświęcam dużo czasu !
Mój blog jest od serca - z miłości do zwierzaków !

Miło będzie jeśli skomentujesz i dorzucisz trochę od siebie :)

(regulamin komentowania)