poniedziałek, 7 grudnia 2015

Mikołaj nie zapomina o wiewiórkach !:-)

Witam. Nie od dziś wiemy że Św. Mikołaj daje prezenty grzecznym dzieciom , rodzicom,dziadkom a nawet psiakom i kociakom ale nie zapomina także o wiewiórach w parku ;-) No dobra może nie osobiście :-) powierza to zadanie różnym dzieciom które akurat 6 grudnia idą do parków. Przekonałam się o tym gdy właśnie w Mikołajki wyruszyłam do mojej kochanej Baśki. Dużo dzieci przyniosło w tym dniu orzechy dla wiewiórek . Oczywiście wiewiórek nie było tyle co dzieci i często na jedną przypadało nawet kilkanaście takich mikołajów ;-) Naprawdę trudno było znaleźć własną wiewiórkę której można by podarować mikołajowy prezent. Oczywiście ja szukałam mojej Basi lecz trudno było ją znaleźć nie można było sugerować się niczym bo po zmianie futra na zimowe wiewiórki całkowicie zmieniają swój wygląd. Było jednak coś co odróżniło Basię od innych wiewiórek pamiętacie co ? tak jeśli macie na myśli wskakiwanie mi na kolana to brawo ! Basia jest inna bo nie boi się ludzi :-)  Po pół godziny sprawdzania wszystkich wiewiórek znaleźliśmy ją znaleźliśmy Basię trochę się zmieniła jednak da się ja z łatwością poznać :-) Baśka dostała swój prezent a ja swój pamiętacie Redżiego? pisałam o nim w moim pierwszym spotkaniu z Basia.( To trzeci corgi jakiego udało mi się spotkać oczywiście poza Hachim ) Znowu go spotkałam :-D Trzeba przyznać że wydoroślał :-). Pan Redżiego powiedział że po parku spaceruje jeszcze jeden corgi a w zasadzie corgisia bez ogonka jednak nie udało mi się jej spotkać . Niesamowite w Warszawie jest zaledwie kilkanaście corgi a w jednym parku można spotkać aż dwa !

























   

12 komentarzy:

  1. Basia to istna modelka,urodziła się,żeby pozować!!! Zdjęcia przepiękne.Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej Madzia,

    Mikołaj znalazł najlepszego powiernika misji prezentów dla grzecznych zwierzątek - Ciebie :-)
    Oczywiście widzę, że znajomy wiewiórka je Ci z ręki.
    Ty Madziu chyba przyciągasz do siebie pieski rasy Corgi - one są cudowne ale gdybym ich dzięki Tobie nie poznał to myślałbym, że to tylko sympatyczne kundelki na krótkich łapkach.
    A jak prezenty ? Czy Mikołaj trafił?

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno nie byłam w parku... Dziękuję Ci Madziu, że zabrałaś mnie na fotograficzny spacer po parku :-) Chociaż zdrowiej dla mnie byłoby ruszać nogami spacerując po alejkach niż pstrykać palcami po myszce :-) Baśka super! Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  4. Twój Hachi ładniejszy od Redżiego :)

    p.s mam nadzieję, że pan Redżiego tego nie czyta ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Basia, o ile dobrze pamiętam z Twoich wpisów, ma charakterystyczne uszka. A " na żywo " nigdy corgiego nie widziałam :(

    OdpowiedzUsuń
  6. I kto tu na kogo czekał i kto kogo szukał?:)Coś czuję,że to Basia Ciebie wypatrywała!W końcu zwierzęta mają swój własny instynkt, intuicję do dobrych serc.A Ty Kochana niewątpliwie jesteś wielką Przyjaciłką czworonożnych stworzeń:)Pozdrówka:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Basia sliczna,zdjecia cudowne i
    wspaniala Madzia:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiewiórka śliczna i jak widać od razu wyczuwa kto jest najwierniejszym fanem zwierząt - Ty! :) U nas w ogrodzie też jest jedna taka "zaprzyjaźniona", która co roku podkrada nam orzechy z drzewa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. oooo takich oswojonych to ja jeszcze nie widziałam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Cały czas nie mogę się nadziwić Twojemu magnetycznemu przyciąganiu wiewiórek :D Mam nadzieje, że kiedyś też będę miała okazję wziąć wiewiórkę na kolana :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Madziu, kolejny raz powtarzam,zwierzaki mają dobrze z Tobą :)

    OdpowiedzUsuń

W każdy post wkładam 100 % siebie , dbam o każdy szczegół i poświęcam dużo czasu !
Mój blog jest od serca - z miłości do zwierzaków !

Miło będzie jeśli skomentujesz i dorzucisz trochę od siebie :)

(regulamin komentowania)